Usłyszałam w tv piękne zdanie o pielęgnacji cery: Im więcej czasu poświęcisz swojej młodzieńczej cerze tym dłużej będziesz się nią cieszyć po 50-tce....prawda :)
Mniej więcej w okolicy 20 roku życia zachodzące w naszej skórze procesy odnowy komórkowej stopniowo spowalniają.
Stopniowo spada również zawartość kolagenu znajdującego się w jej obrębie, który odpowiada za jej jędrność. W związku z powyższym, około 30 roku życia na powierzchni cery widoczne są już pierwsze, postępujące objawy fotostarzenia się, czyli drobne linijne zmarszczki, rozszerzone naczynka, przebarwienia, a także spadek elastyczności.
To właśnie dlatego 20 rok życia to idealny moment na rozpoczęcie łagodnej terapii typu „anti-age”.
Tego rodzaju działanie ma na celu spowolnienie starzenia oraz zapewnienie skórze nieskazitelnego wyglądu na długi czas.
Istotną rolę odgrywa wykonywanie peelingów 1-2 razy w tygodniu. Dzięki temu skóra będzie gładka, a składniki zawarte w kremach, tonikach będą lepiej wnikać w warstwy naskórka.
W okolicy 20 roku życia warto zadbać o to, aby stosowane przez nas kremy zawierały w składzie przeciwutleniacze. Składniki należące do tej grupy to między innymi witaminy E i C, karotenoidy oraz flawonoidy. Posiadają one właściwości niezwykle istotne dla naszej skóry – hamują reakcje rodnikowe zachodzące w jej obrębie.
Kolejną grupą cennych dla skóry substancji kosmetycznych są kwasy owocowe, do których zaliczamy między innymi kwas glikolowy, mlekowy oraz migdałowy. Ich niższe stężenia zapewniają skórze silne nawilżenie. Z kolei wyższe stężenia stymulują jej odnowę komórkową, a to z kolei zapobiega powstawaniu zmarszczek.W okresie 20 roku życia nasza skóra jest jeszcze jędrna, gładka i piękna. To idealny moment, aby zabezpieczyć ją przed postępującymi procesami starzenia.
To również odpowiedni czas na wprowadzenie w życie odpowiedniej pielęgnacji typu „anti-age”. Takie zabiegi zapewnią Wam profesjonalne gabinety kosmetyczne oraz licencjonowana kosmetolog .
Lubię życie brać pod włos - Monika